Dlaczego popularyzuję naukę

Screen z finału konkursu INTER Popularyzacja nauki jest czymś, z czym stykałem się od dzieciństwa. Jestem niezmiernie wdzięczny, że mogłem uczestniczyć w pierwszych piknikach naukowych, dniach nauki i innych tego typu imprezach. Chociaż wtedy niewiele z tego rozumiałem, to imponowała mi wiedza i pasja jaką popularyzatorzy nauki wkładali w swoje zajęcie. Zmotywowali mnie do tego, aby dowiedzieć się więcej i samemu zacząć eksperymentować.

Dorastając, dalej korzystałem z dostępnych w internecie wykładów, chodziłem na prelekcje i czytałem popularyzatorskie książki. Wreszcie odkryłem swoją pasję i postanowiłem wytrwale uczyć się i pracować naukowo.

Teraz, sam jestem naukowcem, który uczestniczy w życiu naukowym, myśli nauką i żyje nauką. Doświadczenia z dzieciństwa z pewnością miały na to wpływ. Mam nadzieję, że teraz sam będę mógł popularyzować naukę.

Rozumiem przez to nie tylko przekazywanie wiedzy, ale i naszego, jako naukowców, podejścia do świata – ciekawości, szukania odpowiedzi i nie tylko przyjmowania ich “na wiarę”, ale sprawdzania samemu.

Nie chcę popularyzować nauki tylko dla korzyści innych. Moim własnym impulsem jest chociażby to, że rozmawiając o nauce z ludźmi z różnych dróg życia mogę sam się zainspirować i zrozumieć co dla innych ludzi jest istotne w tym co robię.

Mam też nadzieję, że poprzez podniesienie umiejętności popularyzatorskich, będę mógł silniej uczestniczyć w ważnych społecznych dyskusjach jakie mają miejsce w Polsce. Jestem robotykiem i uważam, że wobec bogacenia, ale i starzenia się społeczeństwa, moja dziedzina może mieć wielki wpływ na życie. Nie chcę w tej dyskusji oddawać pałeczki tym, który są tylko w stanie głośniej krzyczeć i spłycają to co jest istotne.

Jestem świadomy swoich słabości. Jako inżynier, mało uwagi poświęcałemn aby o swojej pracy opowiadać inaczej niż suchymi faktami. Szczególnie przy tym projekcie, gdzie współpracuję z dużą grupą różnorodnych ludzi, widzę ile jeszcze wysiłku muszę włożyć, aby naprawdę być zrozumianym.